Są śliczne, kolorowe, nieco zakręcone, ale i takich trzeba dzieciaczkom :) Pewnie lepsze dla nieco starszych dzieci, ale i maluszkom na pewno się spodobają. Na tylną stronę pójdzie chyba gładka bawełna, o której pisałam wcześniej, a przód będzie taki szalony nieco. Zaraz będę je prać i suszyć, coby się w szpitalnej pralni nie skurczyły krzywo :)
Postaram się przygotować własnego tutka krok-po-kroku przy okazji szycia, a nuż komuś się przyda :)
Oto rzeczone materiały. Pasowałyby mi też na czapki dla chirurgów (takie jak w amerykańskich serialach ;) )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz